PolskaTimes.pl

Najlepszy program TV w sieci

Serwis powstaje we współpracy z The Times

sobota 14 maja 2011 r. imieniny obchodzą: Maciej, Bonifacy, Dobiesław

Dziennik Zachodni » Artykuł

Czy państwo pójdzie na ugodę z ofiarami MTK?

Dziennik Zachodni Teresa Semik

2008-08-07 20:11:17, aktualizacja: 2008-08-07 20:12:27

Katowicka kancelaria radcy Piotra Misiewicza i Stowarzyszenie "Wokanda" przygotowuje wnioski do Skarbu Państwa z wezwaniem do zawarcia ugody i wypłacenia odszkodowania ofiarom tragedii w Międzynarodowych Targach Katowickich.

Zdaniem prawników, reprezentujących około 60 poszkodowanych rodzin, odpowiedzialność finansową ponosi nie tylko spółka MTK, która zbudowała halę, ale także państwo - właściciel gruntu, na którym stała zawalona budowla.

Już za niespełna pół roku przedawniają się roszczenia ofiar. W sądach leży ponad 60 spraw, gdzie pozwaną jest spółka MTK. Wniesienie pozwu przerwało trzyletni bieg tego przedawnienia.
Podobny skutek wywołają wnioski zawierające próbę ugody ze Skarbem Państwa.

- Będą gotowe we wrześniu, gromadzimy właśnie dokumentację - wyjaśniają radca Piotr Misiewicz oraz prezes "Wokandy", Marcin Marszołek. - Wystąpimy w imieniu poszkodowanych, których sprawy przeciwko MTK prowadzimy w sądach cywilnych, a także osób, które w ogóle jeszcze nie domagały się jakiegokolwiek odszkodowania i zadośćuczynienia za doznane krzywdy w czasie tej tragedii.

Prawnicy Piotr Misiewicz oraz Mariusz Ścibich jako pierwsi przetarli ścieżkę prawną do odszkodowań, które powinien wypłacić - ze spółką MTK - także Skarb Państwa. Po raz pierwszy 8 czerwca br. zapadł taki właśnie wyrok, w którym Sąd Rejonowy w Chorzowie nakazał Skarbowi Państwa wypłacenie 8 tys. zł ich klientowi, mieszkańcowi Siemianowic Śląskich.

Sąd powołał się na umowę dzierżawy, jaka łączyła właściciela terenu - Skarb Państwa- ze spółką MTK. Zgodnie z podstawową zasadą prawa cywilnego - czyj grunt, tego stojąca na nim budowla. Skarb Państwa musiał więc wyrazić targom zgodę na budowę hali. Jako właściciel gruntu i w konsekwencji także budowli miał obowiązek dbać o jej stan techniczny i właściwe użytkowanie. Zdaniem chorzowskiego sądu z tej troski o majątek się nie wywiązał. Te same argumenty przedstawione zostaną teraz we wnioskach o zawarcie ugody ze Skarbem Państwa, choć chorzowski wyrok nie jest jeszcze prawomocny i apelację złożyły obie strony. Czas nagli, a prawomocne orzeczenie nie zapadnie przed końcem roku.

Skarb Państwa jest reprezentowany w sporze przez prezydenta Chorzowa. Urząd odmawia informacji, dlaczego nie zgadza się z rozstrzygnięciem sądu pierwszej instancji i nie zamierza płacić odszkodowań. Jeśli jednak wyrok utrzymany zostanie w mocy, ruszy lawina roszczeń.

Zapisz się do Newslettera

Sonda

Co, Twoim zdaniem, rozwiąże problem gigantycznych korków w aglomeracji?

Reklama

Dziennik Zachodni»